Komentarze (156)

Florentynki

Florentynki to chrupiące i lekko ciągnące włoskie ciasteczka, pełne owoców i orzechów, z jednej strony pokryte czekoladą. Przepyszne i uzależniające! Idealnie pasują do filiżanki kawy a pokruszone stanowią wspaniałą posypkę do lodów lub innych deserów. Przede wszystkim – prezentują się bardzo świątecznie – kawałki wiśni i żurawiny błyszczą się jak małe klejnoty i od razu wprowadzają w nastrój świąteczny. Idealne na prezenty!

Florentynki nie są najprostszymi ciastkami do upieczenia. Wymagają wprawnego oka, delikatności i cierpliwości. Nie ma w nich praktycznie 'ciasta’, to prawie same sklejone bakalie. Moje ulubione to bez czekolady – można wtedy docenić smak orzechów i kandyzowanych owoców, ale dzięki niej ciastka są bardziej stabilne i mniej się kruszą. Według różnych źródeł – to jedne z najsmaczniejszych ciastek na świecie! Czy znajdą się na Waszej liście wypieków świątecznych? Trzeba już teraz zrobić dla nich miejsce :).

Składniki na 30 sztuk.

Składniki na florentynki:

  • 50 g kandyzowanych wiśni, z grubsza posiekanych
  • 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 100 g rodzynków lub suszonej żurawiny
  • 200 g migdałów w płatkach lub słupkach
  • 50 g mąki pszennej
  • 120 g masła
  • 120 g cukru
  • 50 ml śmietany kremówki 30%

Ponadto:

W garnuszku na palniku umieścić masło razem z cukrem. Podgrzewać, do rozpuszczenia się masła i części cukru (cały cukier się nie rozpuści). Zdjąć z palnika, wlać śmietanę kremówkę, odstawić do lekkiego przestudzenia.

W naczyniu umieścić wiśnie, skórkę pomarańczową, rodzynki, migdały, mąkę pszenną i wymieszać. Do bakalii dodać przestudzone masło z cukrem, wymieszać do połączenia.

Blachę do ciasteczek wyłożyć papierem do pieczenia. Ciastka na blachę nakładać łyżką w dużych odstępach od siebie – 1 płaska łyżka na każde ciastko, następnie spłaszczyć łyżką.

Florentynki piec w temperaturze 160ºC przez około 12 – 15 minut do złotego koloru. Ciastka powinny się lekko rozpłynąć podczas pieczenia, a kiedy ich brzegi będą lekko brązowe, są gotowe. Wyjąć z piekarnika, jeszcze ciepłe wycinać okragłą foremką do ciastek (dzięki temu będą idealnie okragłe), pozostawić na blaszce do przestudzenia (dopiero wtedy się skleją).

Wystudzone florentynki od spodniej strony smarować roztopioną czekoladą i odkładać do stężenia czekolady, przy pomocy widelca można zrobić na niej wzorki. Przechowywać do 10 dni w szczelnym pojemniku.

Smacznego!

Florentynki

Florentynki

Florentynki

Florentynki

Źródło przepisu – Meg Rivers „Traditional Home Baking”.

Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 156 komentarzy
Szukaj w komentarzach: